niedziela, 19 maja 2013

Ten tydzień mogę zaliczyć do udanych. Może nie wypełniłam swoich zamierzeń co do treningów tak jak pisałam, ale było dość aktywnie z czego jestem zadowolona. Codziennie się ruszałam-rower, kajaki, bieganie, Mel B. Muszę przyznać, że na kajakach byłam pierwszy raz,tak samo z tenisem. Jeśli będę miała okazję na pewno wybiorę się na spływ kajakowy jeszcze raz. Tenis-dużo latania, mało grania. Nie ma co się dziwić. Myślałam, że w ogóle nie będę trafiała rakietą w piłkę :)
Dieta o dziwo wyszła mi dobrze. Nie nastawiałam się, nie planowałam i udało się. Jadłam regularnie,piłam dużo wody. Warzywa, warzywa-dużo warzyw, może nawet za dużo. Szparagi, marchewka oraz kiełki to u mnie produkty nr 1 w tym tygodniu. Marchewkę jem na potęgę. Niekoniecznie ją lubię,ale taka ładna leżała w lodówce ;).
Oby następne dni wyglądały podobnie jak te poprzednie :)





marchew:

  • zawiera duże ilości witaminy B1, B2, PP, K, C
  • zawiera prowitaminę A-karoten
  • poprawia wzrok
  • jest silnym przeciwutleniaczem (chroni organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników)
  • dzięki karotenowi zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby serca czy nowotwory oraz zapobiega przedwczesnemu starzeniu się
  • ujędrnia ciało
  • poprawia kondycję paznokci i włosów
  • sprawia, że cera nabiera ładnego koloru
  • wpływa na obniżanie poziomu tłuszczów we krwi
  • pomaga pozbyć się szkodliwego cholesterolu(dzięki celulozie)
  • poprawia metabolizm

14 komentarzy:

  1. Gratuluję Kochana udanego tygodnia, a jak z wagą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję również. Powiedz mi jak jesz szparagi, bo ja ostatnio jadłam i zupełnie mi nie smakowały :(

    OdpowiedzUsuń
  3. To gratuluję udanego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. akywny tydzien jak milo :) oj zapomnialam o marchewce ?? czas wlaczyc ją ponownie do jadlospisu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam chrupać surowe marchewki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię do Liebster Bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nominowałam Cię do Liebster bloga u mnie :)

    theway-tohappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jadłam dzisiaj na obiad, marchewki gotowane na parze. Chyba w takiej postaci lubię je najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nominowałam Cię do Liebster Bloga:)
    więcej informacji tu http://biegnij-aniu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy nowy wpis bom ciekawa co u Ciebie?;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nominowałam Cię do Liebster Bloga:)
    więcej informacji tu zdrowiezwyboru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. mniam, uwielbiam marcheweczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
    szczegóły tu: http://lullabyrun.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam marchewkę, ale tylko na surowo, bądź w formie soku - żadne tam gotowane :D
    Też byłam kiedyś na spływie kajakowym, świetna sprawa, do tego spanie w namiocie, wieczorne ognisko - bomba :D

    OdpowiedzUsuń