Podsumowując ten tydzień jestem zadowolona. Dieta jak najbardziej w porządku. Jedynie w weekendy pozwalam sobie na takie rzeczy,których nie zjadłabym w tygodniu. Oczywiście zachowuję umiar ;).
Ćwiczenia średnio. Nadal wykonuję treningi na brzuch i pośladki z Mel B(co drugi dzień) i staram się dużo chodzić i jeździć na rowerze,jeśli mam możliwość.
Piątek wieczór-wyjazd ze znajomymi,zapowiada się całkiem fajnie. Wychodzimy na podwórko. Idę,idę aż tu nagle się potykam i padam jak długa. Prawe kolano potłuczone,że hoho a lewa kostka skręcona(!). W ciągu najbliższych dwóch tygodni mogę sobie pomarzyć o intensywniejszych treningach (co miałam w zamiarach).
Jestem jeszcze bardziej zła na siebie,ponieważ dziś jest urządzany bieg w moim mieście. Miałam wystartować a tu taka heca. Czekałam na tę okazję cały rok....
W tej sytuacji ciężko mi jest wymyślić takie ćwiczenia,które by nie angażowały nóg. Może na plecy? Jeśli znacie jakieś podsyłajcie propozycje,linki-będę wdzięczna.
Posiłek, który masz na drugim zdjęciu wygląda świetnie :) Co to dokładnie jest?
OdpowiedzUsuńDopisałam Cię do projektu "Jestem z siebie dumna!" :) Jeżeli możesz zlinkuj go na swoim blogu i wstaw banerek :) Od jutra zaczynamy zabawę :)
Jak to mówią, jakby kózka nie skakała... Eh tak już bywa, że jak coś sobie zaplanujemy to coś nieoczekiwanego nas spotyka;-)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo podoba mi się to drugie danie;)
Też ostatnio zaczęłam robić posladki z mel b. Podoba mi się jej energia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny masz naglowek, obrazek wymiata!
kontuzje pojawiają się niespodziewanie i nie zależnie, wystartujesz w następnym:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze zdrowie. Więc wylecz nogi. Może jakieś ćwiczenia na ręce z butelkami wody. Jakieś brzuszki mniej wymagające. Poszukaj też na blogach biegaczy, czasem mają kontuzje i piszą jak ćwiczą nie męcząc nóg.
OdpowiedzUsuńŻyczę żeby się wszystko wyleczyło prędko!
Może któreś z tych filmów Ci się spodoba, tu są ćwiczenia na plecy i ramiona głównie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/results?search_query=fitappy+plecy&oq=fitappy+plecy&gs_l=youtube.3..0.930.4934.0.5163.13.8.0.5.5.0.115.717.6j2.8.0...0.0...1ac.1.11.youtube.rgj1Spd0Rhc
zycze duzo zdrowka i szybkiego porotu do formy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog!
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz oglądać zdjęcia zapraszam do siebie :)
(Obserwacja mile widziana)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
o tak kontuzje, to fatalna sprawa:(
OdpowiedzUsuńpyszne jedzonko. :)
OdpowiedzUsuńFakt, czasem trzeba zjeść coś słodkiego, żeby nie zwariować.Potem też człowiek ma w głowie, że zjadł to się nie chce :).
OdpowiedzUsuńNa brzuch rób, te z Mel B :)
OdpowiedzUsuńA co jest na 2 zdj? Wygląda pysznie *.*
na prawdę goraco polecam ten program kiedy wyleczysz kontuzję.
OdpowiedzUsuńWygląda na to , ze brzuszki z MEL B są nei do przebicie :) kazda cwiczy z nia!
OdpowiedzUsuń